
Paryż
2025-02-09Filipiny – rajskie plaże, kokosowe drinki i przygody, które zaczynają się od „to będzie łatwa trasa” i kończą na wspinaczce godnej zawodowego alpinisty!
Podczas tej podróży udało się zobaczyć wszystko, co najlepsze – turkusową wodę, bajeczne wodospady i wyspy wyglądające jak żywcem wyjęte z pocztówki. Plażowanie? Oczywiście! Snorkeling? Jak najbardziej! Spalone plecy? No cóż, w gratisie. Lokalna kuchnia nie zawiodła – świeże mango, grillowane owoce morza i ryż w każdej możliwej postaci, bo Filipińczycy wiedzą, że ryż pasuje do wszystkiego.
Transport? Ekstremalny! Tricykle, jeepneye i łódki, które wyglądały, jakby miały się zaraz rozpaść, ale jakoś dawały radę. Największe wyzwanie? Pogodzenie się z faktem, że trzeba kiedyś wrócić. Filipiny to miejsce, gdzie czas zwalnia, widoki zapierają dech, a jedyne, czego można żałować, to że wakacje nie trwają wiecznie.
